A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki. (Łk 2,16-21)
Nadano Mu dnia ósmego (dziś) imię Jezus. Imię, które BYŁO zanim się poczęło w łonie Matki.
Dziś modlę się bardzo prosto: oddycham tym Imieniem.
Maryja Je powtarzała, zanim Go urodziła, nosząc Jezusa w łonie, ja powtarzam odwołując się do Niego przyjętego w Eucharystii. Niech we mnie staje się ciałem: niech zbawienie Jahwe staje się we mnie przez Niego. Niech Książę Pokoju i Król Miłosierdzia będzie w mym sercu nie gościem lecz Gospodarzem.
Maryi się powierzam i z Nią trwam na tej łez dolinie, ucząc się zachowania w sercu ŁASKI każdej.
***
Z Katechizmu Kościoła Katolickiego:
Jednak imieniem, które zawiera wszystko, jest właśnie imię, które Syn Boży otrzymuje w swoim Wcieleniu: JEZUS. Ludzkie wargi nie są w stanie wypowiedzieć Boskiego Imienia, ale Słowo Boże, przyjmując nasze człowieczeństwo, powierza je nam i możemy go wzywać: "Jezus", "JHWH zbawia. Imię Jezus obejmuje wszystko: Boga i człowieka oraz całą ekonomię stworzenia i zbawienia. Modlić się, mówiąc "Jezus", oznacza wzywać Go, wołać do Niego w nas. Tylko Jego imię zawiera Obecność, którą oznacza. Jezus jest Zmartwychwstałym i ktokolwiek wzywa Jego Imienia, przyjmuje Syna Bożego, który go umiłował i siebie samego wydał za niego. (KKK 2666)
"...dnia ósmego"...i roku ósmego, jeśli dobrze liczę od 2009 :) Ponadto, dziś pierwszy wpis w tym roku, a jak było na początku pozwoliłem sobie zerknąć... http://barankowy.blogspot.com/2009/11/communio-sanctorum.html#comment-form
OdpowiedzUsuńSama się dziwię, że już tyle minęło :).
OdpowiedzUsuń"W Jezusie ludzkość znajduje to wszystko, czego potrzebuje i czego pragnie: pokój, przebaczenie, miłość, wolność, radość, zbawienie wieczne."
OdpowiedzUsuń*więcej na stronie:http://mateusz.pl/czytania/2016/20160102.htm