środa, 30 czerwca 2010

nie omijaj mnie, proszę

Chroń mnie, Boże, przed takimi strukturami we mnie samej, które by całościowo broniły mnie przed Tobą samym!
I przekonaj mnie, że dla tego spotkania, warto ponieść koszta nie tylko trzody świń...

[...] Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic. Mt 28-34
.

wtorek, 29 czerwca 2010

święci Piotr i Paweł

módlcie się za nami

Jezus Piotra formował przez spojrzenie! Różne to były spojrzenia:

1. Nad jeziorem spojrzał zachęcająco na niego tak, że Piotr umiał wszystko zostawić i pójść za Jezusem.

2. W dzisiejszej Ewangelii w dalszej wersach, spojrzał strofująco, ze słowami "zejdź mi z oczu...".

3. Na dziedzińcu arcykapłana spojrzał przebaczeniem.

4. Po zmartwychwstaniu spojrzał z zaufaniem na Piotra - wiedzącego o swej słabości - powierzając mu misję pasterską.

Te spojrzenia kształtowały Piotra i ukształtowały tak, że Chrystus stał się dla niego wszystkim, że potrafił oddać życie...

Podobno w formacji trzeba w tym naśladować Mistrza, by tak nauczyć się patrzeć na siebie i tak, takimi spojrzeniami obdarzać formowanych.
.

poniedziałek, 28 czerwca 2010

zrozumcie prawdę

Zrozumcie wy, co zapominacie o Bogu,
abym was nie porwał i nikt was nie ocali.
Kto składa ofiarę dziękczynną, ten cześć Mi oddaje,
a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie
. Ps 50

Zrozumcie prawdę, wy, niepomni Boga - powtarzaliśmy dziś w refrenie.

Jest to wymowne, zwłaszcza, że wróciłam wczoraj ze spotkania formacyjnego, gdzie pochylaliśmy się nad prawdą, wolnością i sumieniem.

Prawda z punktu filozoficznego, to zgodność z rzeczywistością. Symbolem jest kaganek światła. Ale z punktu widzenia biblijnego, to zawierzenie Bogu, który jest prawdomówny. Symbolem tego jest skała, czy matczyne ramiona.

Jak inaczej brzmią w tym świetle te same słowa: "zrozumcie prawdę..."
.

niedziela, 27 czerwca 2010

być z Jezusem

Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Łk 9,53

Mnie ten wątek dzisiaj zatrzymał. Pewnie łączy się to z tym, że szykuję się na pewne nieprzyjęcia... i to Słowo dodało mi otuchy. Nie ma co się dziwić, skoro Jezusa nie przyjmowano.

Ale być z Jezusem w odrzuceniu... reagować jak On, nie spuszczać owego deszczu gniewu, którego domagali się uczniowie.
To jest droga za Nim, odpowiedź na owo: "Pójdź za Mną"
.

sobota, 26 czerwca 2010

bardzo cierpi

"Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi" Mt 8,6

Dziś modliłam się modlitwą owego wierzącego setnika:
Panie, moja Mama leży w domu i bardzo cierpi. Z naciskiem na "bardzo cierpi"...
.

piątek, 25 czerwca 2010

On chce

Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: "Chcę, bądź oczyszczony!". I natychmiast został oczyszczony z trądu. Mt 8,3

Jezus chce! I to niech mi wystarczy, kiedy zbliżam się do Niego.
.

czwartek, 24 czerwca 2010

pomiędzy obietnicą a jej spełnieniem

Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Łk 1,57nn.

Jan, ostatni z proroków, zapowiadających przyjście Mesjasza i pierwszy Jego świadek. Nie łatwo żyć pomiędzy Bożą obietnicą i jej wypełnieniem się...
"Już i jeszcze nie" - doświadczamy tego jakże często na własnej skórze...
Cierpliwie "wzrastać i umacniać się duchem" (Łk 1,80), to zadanie nasze.
.

środa, 23 czerwca 2010

poznacie po owocach

A więc: poznacie ich po ich owocach. Mt 7,20

Tak, po owocach! Więc nie można uważać kwiatu za owoc, czy zalążka, choć i one powinny być dobre (wg rozeznawania św. Ignacego), ale należy poczekać na owoce!
A do tego trzeba cierpliwości i to czasem niemałej.
.

wtorek, 22 czerwca 2010

ciasna brama

Wchodźcie przez wąską bramę. Mt 7,12-14

Chyba to najlepsze słowo, jakie mogłam otrzymać na czas nadchodzących zmian. :)
.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

dostrzec belkę w oku własnym

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?... Mt 7,1nn

Zastanawiałam się dziś nad zwracaniem uwagi. Jestem wśród tych, którzy muszą czasem (czasem częściej) zwrócić uwagę drugiej osobie. Często więc osądzam, mierzę... widzę drzazgę... i odnoszę się do tej osoby w taki czy inny sposób.

Właśnie, chyba ów "sposób" jest w moim przypadku bardzo ważny i często tu właśnie mi nie wychodzi... Szacunek i jeszcze raz szacunek dla drugiego, dla jego inności, dla jego tajemnicy.

I jeszcze jedno. Na mnie też patrzą, mnie słuchają, mnie oceniają i krytykują inni. Czasem jakaś uwaga dojdzie moich uszu. I co z tym robię?

Dlaczego tak trudno przyjąć i zastanowić się, gdzie w tym co słyszę jest prawda, a na pewno jakaś przynajmniej jej cząstka...
Przecież czyjaś krytyka mojej osoby, może być wielkim dobrodziejstwem dla mnie. Jeśli zechcę z łaską przetworzyć w sobie, to co słyszę.

Kiedyś przeczytałam taką wypowiedź, która dziś mi się nasuwa:
"Jeśli spotkasz człowieka dobrego - naśladuj go,
jeśli złego - popatrz najpierw na siebie
".
.

niedziela, 20 czerwca 2010

to pytanie dotyczy też mnie

Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Ga 3,26-27

Z tej perspektywy zarysowanej przez św. Pawła, podchodzę do pytania Jezusa, postawionego dziś:

"A wy za kogo Mnie uważacie?" Łk 9,19

To ważne pytanie, bo jeśli ja przez chrzest przyoblekłam się w Chrystusa, to znaczy, że to pytanie dotyczy też najgłębszej mojej tożsamości...

Kim więc jest Jezus?
Kim ja jestem w Nim?
.

sobota, 19 czerwca 2010

Ojciec wie!

Nie troszczcie się więc zbytnio...
Przecież Ojciec wasz niebieski wie...
Starajcie się naprzód o królestwo Boga...
Mt 6,24-34

Przecież Ojciec wasz wie...
I to, co nas spotyka jest z Jego ręki.
Ja mam się starać o Jego królestwo w moim sercu, reszta i tak przeminie. :)
.

piątek, 18 czerwca 2010

czwartek, 17 czerwca 2010

jak chleb (św. Albert)

Pielgrzymowałam dziś do św. Brata Alberta. Wiele intencji ostatnio noszę w sercu, a na chrzcie na drugie dano mi Alberta. :) Więc... nie tyle wypadało, co bardzo chciałam go odwiedzić.

Wyniosłam stamtąd taką myśl:
"Żeby nauczyć się być dobrym jak chleb, trzeba nauczyć się podejść do stołu, na którym leży chleb. Trzeba nauczyć się wziąć chleb z tego stołu".

Chleb w tej myśli oznacza po prostu miłość, to wszystko, co otrzymujemy, co jest darem. Przyjęcie rodzi wdzięczność i szacunek.
Tylko człowiek obdarowany miłością, jest w stanie miłować, być dobrym jak Chleb.
.

środa, 16 czerwca 2010

nie jestem sama

A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Mt 6,1nn

Ojciec MÓJ! :)
WIDZI :) w ukryciu!
A ja? Czy ja Go widzę?

Gdy zamkniesz drzwi za sobą, to znaczy rezygnując ze wszystkiego swoją wolą, „modlić się będziesz do twego Ojca w ukryciu” (Mt 6, 6). Jeśli z Nim będziesz przebywać w tym ukryciu, to wówczas odczujesz Go...
(Św. Jan od Krzyża, Pieśń duchowa)
.

wtorek, 15 czerwca 2010

miłość, która jest

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie... Mt 5,43-48

Miłość, która po prostu jest...
Tak potrafi kochać tylko dziecko Ojca niebieskiego. A jeśli nim jestem, to i dla mnie jest to możliwe.
.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

wolność wewnętrzna

"Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Pana" 2 Krn 18,4

Cokolwiek byś człowieku czynił, jakikolwiek wybór przed tobą, najpierw zapytaj Pana, co o tym sądzi. I idź za głosem Pana, nie za fałszywymi prorokami..., nie za tym, co twa pycha chce usłyszeć.

Modlę się dziś o wolność wewnętrzną. Ta droga wewnętrzna, jaką przebyłam w ostatnim czasie nie jest spocznieniem na laurach. :)

Czuję, że Pan chce oczyścić me serce do dna... aby nie zagnieździła się tam pycha. Nie wiem, co Pan mi przygotował na rok najbliższy, ale wiem, że chce, bym była wolna dla Niego - i w jednej, i w drugiej możliwości.
I za to Go kocham z całego serca!
.

niedziela, 13 czerwca 2010

żyć dla Boga

...ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga... Ga 2,19

Właśnie ten cel - żyć dla Boga - jest dla mnie najważniejszy w dzisiejszej liturgii. A o życiu dla Boga można mówić tylko wtedy, kiedy jest relacja z Nim. Kiedy rzeczywiście dokonuję wyborów konsultując je z Nim.
Bo można robić wiele, ale jak ktoś kiedyś powiedział: można robić wielkie kroki, ale robić je poza właściwą drogą.
A tą właściwą drogą jest Miłość. Dziś uczyłam się jej na dróżkach kalwaryjskich.
.

sobota, 12 czerwca 2010

serce Matki

A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Łk 2,51

Po wczorajszych zmaganiach cieszę się dziś pokojem i radością.
Zapis u Łk o Maryi, że zachowywała (zestawiała) w swym sercu wszystkie wydarzenia, jest podpowiedzią jak żyć.
Pamięć bólu szukania Jezusa, kontekst powrotu i znalezienia, i Jego odpowiedź ... to jest ciągłe rodzenie Matki, tym razem rodzenie dzieci Kościoła. Tak sądzę.

Moje zmaganie też było potrzebne, by rodziło się we mnie serce matki...
.

piątek, 11 czerwca 2010

Pasterz o Sercu Baranka

Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę. Ez 34,11

Pasterz o Sercu Baranka... tak dziś o Tobie chcę mówić. I pozwolić Tobie mnie kochać.
.
cd. "małej decyzji"
ok. 13.00
Mam zamieszanie, potrzebuję światła, bo znowu co innego przychodzi.
Po wczorajszej decyzji dziś mam podjąć totalnie inną - czy to góra Moria? i próba zaufania? Nie wiem. Przyjdź Duchu Święty i poprowadź.
.
ok. 15.00-15.50
A może chodzi po prostu o zgodę na zranienie serca mego?
W Twoim Jezu, mój Baranku, jest to do przyjęcia! :)
Gotowość do ofiary i służby. Gotowość do przyjęcia oceniania, odrzucenia, itp... - od swoich - przez to raniące bardziej.
Poniekąd to było swoiste zwiastowanie i padło moje FIAT.
.
18.30
Miłość Jezusa, to miłość bezwarunkowa! I do takiej mnie zaprasza...
.

czwartek, 10 czerwca 2010

"mała" decyzja

Odbyłam dziś ważną rozmowę. Wpadło całkiem nowe światło w sprawy trudne do rozwiązania. Pójście za tym światłem wymagać ode mnie będzie wielkiej "pierestrojki". Choć najpierw zaskoczyła mnie ta perspektywa, to jednak po spotkaniu z Panem, mam pokój i czuję, że On dba o mnie... :)

Prawdą jest, że owo światło jest częścią większego płomienia, w którym nie mi dane jest decydować. Ale od mojej "małej" decyzji zależeć może jednak wiele.

Boże daj mi nie tylko sprawiedliwość większą od faryzejskiej, ale i miłość i zaufanie do Twej Opatrzności. Pójdę za Tobą, Baranku mój.
.

środa, 9 czerwca 2010

po której stronie?

"Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!" Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa. 1 Krl 18,21

Słowa Eliasza ostre jak miecz, wydobywające pozory pobożności i domagające się wyboru, decyzji.
.

wtorek, 8 czerwca 2010

Jadwiga ucieszyła

Ucieszyła św. Jadwiga rzeczywiście. Dobre wieści dziś przyszły z Litwy. Nastąpiło ważne spotkanie sakramentalne.
.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

błogosławieni

Patrząc rano do lustra widziałam podkrążone oczy - pozostałość po wczorajszym płaczu. Otwieram serce na słuchanie błogosławieństw i jedno strzela "w dziesiątkę":

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Mt 5,4

Ufam, że nieprzypadkowo padają dziś te właśnie słowa.
.

niedziela, 6 czerwca 2010

Kościół twa Matka będzie płakać

Wskrzeszenie młodzieńca z Nain. Matka i umarły syn... Zobaczyć w tym Kościół i grzesznika!

Z komentarza św. Ambrożego:

Syn oddany został matce, został wezwany, wręcz wydarty z grobu. A czym jest twój grób? To twoje złe nawyki, twój brak wiary. Z tego grobu uwolnił Cię Chrystus, z tego grobu wyjdziesz jeśli słuchasz Słowa Bożego. Nawet jeśli twój grzech jest tak ciężki, że nie możesz się sam z niego oczyścić łzami żalu, Kościół, twoja Matka, będzie płakać za Ciebie. Ta, która wstawia się za każdym ze swoich synów, owdowiała matka dla swoich jedynaków. Gdyż ona współczuje poprzez duchowe cierpienie, które jest dla niej normalne, kiedy widzi, że jej dzieci idą ku zatraceniu brnąc w coraz to gorsze grzechy...

Ale dzisiejsza Ewangelia ma szczególne znaczenie dla Polski! Dzień beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszko.

Z homilii beatyfikacyjnej:

Ale Jezus nie pozostawił swego umiłowanego syna w objęciach zła i śmierci. Podobnie jak postąpił z dzieckiem wdowy z Nain (Łk 7,11-17), tak również dla tego wybranego syna Jezus przygotował chwałę w niebie, a teraz także i na ziemi. Dzisiaj Bóg zwraca się do Kościoła w Polsce i do Kościoła powszechnego, aby przestał płakać, ponieważ ten Jego syn żyje w chwale nieba.

p.s. Ja zaś zapłakałam po telefonie z domu... Coś umiera w bliskiej mi osobie...
.

sobota, 5 czerwca 2010

mój fundament?

...ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie. Mk 12,44

Co to jest owo "wszystko"?
To jest fundament, pewność osoby ludzkiej. To na czym się opiera moje życie. Gdy nie ma się takich pewników w sobie, patrzy się na Boga. W Nim nadzieję się pokłada.
.

piątek, 4 czerwca 2010

z przyjemnością

A wielki tłum chętnie Go słuchał. Mk 12,37

Chętnie słuchać Boga, chętnie słuchać Jezusa. Chętnie Mu odpowiadać miłością i służbą. Tak bym chciała!
A dla pełnego odcienia tegoż "chcenia", muszę powiedzieć, że w oryginale jest "z przyjemnością". :)
.

czwartek, 3 czerwca 2010

Boże Ciało... prawdziwe

Zawsze od 17-tu już lat jak jestem w Polsce, mylą mi słowa, kiedy ktoś zaczyna modlitwę

Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament

bo w moich stronach kończyło się ją tak:

prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa.
.

środa, 2 czerwca 2010

weź udział w trudach według mocy Boga

Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! 2Tm 1,8

Pociechy tyle, że "według mocy Boga"! Nie własną siłą...
.

wtorek, 1 czerwca 2010

czyj obraz?

"Przynieście Mi denara, chcę zobaczyć". Przynieśli, a On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?" Mk 12,13-17

Drugi zapis biblijny od razu się przypomina:
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył... Rdz 1,27

Czy widać we mnie ten obraz? O czyj obraz w sobie zabiegam?
Dobrze, że wchodzimy w czerwiec, o podobieństwo do Serca Jezusa będziemy wołać.
.