środa, 26 sierpnia 2020

26 VIII, liturgicznie

Trwam na rekolekcjach Wspólnoty. 
Trwam w postawie, że Słowo przychodzi do mnie, może przyjść jak miecz obosieczny. Słowo przychodzi, by je przyjąć, a nie po to, by tylko głosić... Przyjąć, czyli zaufać Mu, podjąć decyzję w Nim.
Dobry czas. Słuchamy konferencji o liturgii, celebrujemy liturgię. 
Pytanie się rodzi: Czy liturgia ma cel? 
Odpowiedź: Ona ma sens!

środa, 19 sierpnia 2020

19 VIII, jest On jednak Pasterzem...

A kiedy myślę: "Moja noga się chwieje", 
wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie. 
Gdy w moim sercu mnożą się niepokoje, 
Twoja pociecha orzeźwia mą duszę. (Ps 94)

Ot takie niby nic... modlisz się brewiarzem i nagle łupnie coś. 

niedziela, 16 sierpnia 2020

16 VIII, pół wieku chrześcijaństwa we mnie

16 sierpnia, XX Niedziela Zwykła... Tak też było 50 lat temu :), a dla mnie to ważne, bo to data mojego chrztu.
Przywołam sobie teksty liturgiczne, które przypadają na dziś, bo nimi modlił się Kościół też w dniu mego chrztu.

ANTYFONA NA WEJŚCIE Ps 84 (83), 10-11: 
Spójrz na nas, Boże, nasz Obrońco, * i wejrzyj na oblicze Twego Pomazańca. * Jeden dzień w przybytkach Twoich * jest lepszy niż innych tysiące. 
KOLEKTA 
Boże, Ty dla miłujących Ciebie przygotowałeś niewidzialne dobra, + wlej w nasze serca gorącą miłość ku Tobie, abyśmy miłując Ciebie we wszystkim i ponad wszystko, *otrzymali obiecane dziedzictwo, które przewyższa wszelkie pragnienia. 
MODLITWA NAD DARAMI 
Panie, nasz Boże, składamy Tobie dary od Ciebie pochodzące na eucharystyczną Ofiarę, w której dokonuje się święta wymiana; + przyjmij je łaskawie * i daj nam siebie samego w Twoim Synu
ANTYFONA NA KOMUNIĘ Ps 130 (129), 7:
U Pana jest łaska, * u Niego obfite odkupienie. 
MODLITWA PO KOMUNII
Boże, Ty przez ten Sakrament dałeś nam udział w życiu Chrystusa, + pokornie Cię prosimy, * abyśmy upodobnili się do Niego na ziemi i mogli uczestniczyć w Jego niebieskiej chwale

Z Bożego Słowa biorę do siebie m.in. też to, że jest we mnie Izrael i pogaństwo... (w kontekście kananejki i misji Jezusa do narodu żydowskiego). Modliłam się dziś o serce pokorne, otwarte i pojemne na obfitość łaski... jak też na jej okruchy.

sobota, 15 sierpnia 2020

15 VIII, perspektywa Nieba

... byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni. A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni. Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich - w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwo Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. Ef 2


Tekst powyższy św. Pawła czytam dziś w brewiarzu. A cytuję go tutaj, bo noszę od wczoraj w sercu pytanie jednego protestanta o to, jak my katolicy będziemy przeżywać tę uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Bo niby nic o tym nie ma w Biblii. A właśnie ten tekst mi mówi wiele. Mówi o tym, że wszystko jest łaską. Że łaską jest zbawienie, łaską jest Niepokalane Poczęcie Maryi, łaską jest Wniebowzięcie. Łaską jest moja wiara, łaską jest Eucharystia i uczestnictwo w niej. Łaską jest dobre życie, dobre czyny. 
No to chwalę Pana wraz z Maryją. Cieszę się, że Ona tam w Niebie, cieszę się, że moja Mama też tam, moja Chrzestna też tam. Perspektywa Nieba choć czasem niewyraźna i zaciemniona doświadczeniem ziemi, to jednak dziś dobijam się do niej i wierzę, że będzie też i moim Domem kiedyś.

Fot. Kopuła w kaplicy Maryjnej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

piątek, 14 sierpnia 2020

14 VIII, wybór miłości

Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich... J 15,12-16


Ta Ewangelia przypisana na wspomnienie św. Maksymiliana. Albo z dnia o dwóch drogach: małżeństwie i bezżenności (Mt 19,3-12). Obie są de facto drogami miłości, jak i obie Ewangelie na dziś są o miłości. Czyli drążą serce i umysł zapytaniem o moją miłość. 

Wydaje mi się na pierwszy rzut oka, że łatwiej żyć, kiedy czuję się kochana, niż kiedy rzeczywiście kocham. Jeśli kocham, to tracę coś z siebie, coś, o czym świat mi wciąż dudni, żem przecież tego warta. Wybór idzie głęboko przez serce, przez coś niewidzialnego dla oczu ludzi. Kosztuje.

Czasem zakrawa wręcz o męczeństwo...

Fot. Tabernakulum w Kalwarii Zebrzydowskiej w chórze za głównym ołtarzem.

niedziela, 9 sierpnia 2020

9 VIII, w relacji do Boga

 "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana" (1 Krl 19,9n)

Brzmi to podobnie do tego, co usłyszał od Jezusa Piotr w łodzi: "Przyjdź". Przyjdź do Mnie po wodzie. Tak sobie żyję coraz dłużej i tak sobie dumam, że słuchanie Jezusa, słuchanie Słowa Bożego, to jedno, ale to stanowczo za mało. Jeśli nie ma poza deklaracjami i wyznaniami,  nie ma kroków w kierunku poszukiwania Jego woli, Jego Obecności w codzienności, to wszystko jest jak stanie na dyskotece pod ścianą.

A każdy krok w odpowiedzi na Jego Słowo jest ryzykowny, bo wyprowadza z mojej kontroli rzeczywistości, wyprowadza z mego poczucia bezpieczeństwa. To jedno, ale też jest możliwością doświadczenia życia Bożego w nas. 

***

Dziś 4 rocznica śmierci o. Witolda Słabika OP. Wiem, czuję to, że ruszy proces beatyfikacyjny. On był taki zwyczajny i taki dostępny, taki ludzki i taki oddany Bogu i Kościołowi. Tęskno mi za nim, za jego uśmiechem, za słowem polsko-litewskim :), za pytaniami, które bezpośrednio mi zadawał, troszcząc się o moją drogę duchową. Pozdrawiam Cię, Witoldzie, módl się za nami.