Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: „Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?”
Jezus im odpowiedział: „Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie... (Mk 2,18-22)
Świetnie Jezus wyjaśnia sens postu. Jego Obecność sprawia, że jest pełnia radości i świętowania, jak radość zaślubin i wesela. Ale jest nam znane doświadczenie braku Jego Obecności - z różnych powodów przeżywane jako nieobecność - przecież On JEST zawsze blisko. Jakkolwiek... a jednak doświadczenie ciemności jest nam znane.
Wiara czasem potrafi przebić tę ciemność i modlitwą przebić się do Obecnego, a czasem musi sięgnąć pamięcią do przeszłości i wydobyć stamtąd promyk nadziei.
Świetną modlitwą w stanach tęsknoty za Bogiem i w doświadczeniu ciemności jest Psalm 42, który polecam (wypróbowany!):
Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy,
gdy mówią mi co dzień: «Gdzie jest twój Bóg?»
Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie,
ponieważ wstępowałem do przedziwnego namiotu, do domu Bożego,
wśród głosów radości i dziękczynienia w świątecznym orszaku.
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
A we mnie samym dusza jest zgnębiona,
przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu i z ziemi Hermonu, i z góry Misar.
Głębia przyzywa głębię hukiem Twych potoków.
Wszystkie twe nurty i fale nade mną się przewalają.
Za dnia udziela mi Pan swojej łaski,
a w nocy Mu śpiewam, sławię Boga mego życia.
Mówię do Boga: Moja Skało, czemu zapominasz o mnie?
Czemu chodzę smutny, gnębiony przez wroga?
Kości we mnie się kruszą, gdy lżą mnie przeciwnicy,
gdy cały dzień mówią do mnie: «Gdzie jest twój Bóg?»
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga. (Ps 42)
Doświadczenie nieobecności Boga jest dane duszom dobrym, miłującym, ze względu na innych, by rozumieli, współczuli i nieśli tych, którzy w rzeczywistości są daleko od Boga i Go nie szukają.
Jak są tacy, którzy ze względu na alkoholików potrafią podjąć abstynencję od alkoholu i tak ich wspierać, także są i tacy, którzy idą przez ciemność wspierając "siedzących w ciemnościach". Taka chociażby była matka Teresa z Kalkuty.
A może i ty, jesteś wezwana/y do takiej drogi? Może chociaż przez jakąś jedną milę...
Nasz Pan poucza przez Mt 5,41: "A kto by cię przymuszał, żebyś szedł z nim jedną milę, idź z nim i dwie", czyli mam spełnić pragnienia drugiego, nie opierać się, wręcz wyjść mu na przeciw, a nawet pozwolić się wykorzystać, lecz świadomie, dobrowolnie mam zgodzić się na to. Ta pierwsza mila jest czasem przeznaczonym na dojrzewanie do decyzji w pełni wolnej. Nie ulegam żadnej presji, potrafię bowiem uchwycić różnicę pomiędzy uleganiem z przymusu, a oddaniem w wolności. Pamiętasz artykuł?"Uleczyć zranione uczucia" - Martin H. Padovani http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,786,oddanie-czy-uleglosc-jaka-jest-roznica.html
OdpowiedzUsuńArtykuł dobry a druga mila jeszcze lepsza. Dziękuję.
UsuńŁadne to, z drugą milą :)...
OdpowiedzUsuńPierwsza mila jest niekiedy a może często "czasem przeznaczonym na dojrzewanie do decyzji w pełni wolnej".
A i tak, wszystko jest ŁASKĄ!
Wszystko jest łaską. Dobra puenta.
OdpowiedzUsuń