środa, 31 sierpnia 2016

31 VIII, Boża uprawa

... uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg.
Ten, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno; każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę. My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. (1 Kor 3,1-9)

Odnajduję się w tych słowach i to po obu stronach :).
Odnajduję się jako ta, która jest służebnicą Obecnego i tym samym pomagam Bogu, co prawda według własnego trudu, który znany jest Bogu.
Ale także odnajduję się w tym obrazie uprawnej roli czy budowli Bożej. Byli i są ci, którzy sieją Słowo Boże dla mnie i we mnie, i ci, którzy podlewają. To byli i są moi Rodzice, to byli katechiści, kapłani, spowiednicy, kierownicy duchowi. Ludzie dani przez Boga, by mnie uprawiać. O, także i jeszcze bardziej wspólnota, moje siostry, "uprawiają" glebę mego serca i myślenia. Sieją i podlewają, a łaska sprawia wzrost.
O dobrego pracownika na swej roli (nie na swej, ale na roli Bożej, należało by pisać) trzeba się modlić. Za kierownika (czy wcześniej o kierownika), za spowiednika, za formatorów, po prostu modlić się trzeba. Są pomocnikami Boga. Ale - nie zapomnijmy - to Bóg daje wzrost!
W Jego rękach jest nasz los. Jesteśmy Jego rolą.

4 komentarze:

  1. Niedawno nabyłem ebook "Blask wolności" o. Ludwika Wiśniewskiego OP. Ledwo zacząłem czytać natrafiłem na trzynastowieczny spór o wolność, który rozgorzał pomiędzy Tomaszem, a Bonawenturą. Ponoć wizja tego drugiego zwyciężyła w tradycji Kościoła. Spór rozpalił także umysły zwolenników jednego i drugiego. Zastanawiam się w kontekście 1 Kor 3,1-9, który z nich był uczniem Pawła, a który Apollosa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Umysł dzieli, lecz Duch jednoczy - tak było, jest i będzie! Dlatego nie jest dobrze zatrzymywać się zbyt długo na poziomie umysłu. Jezus dziś zachęca Szymona, by ten wypłynął na głębię wiary i zawierzył Jego opatrzności, Jego łasce. Chyba czas wypłynąć...?

      Usuń
    2. Przecież, nie możemy wiecznie płukać sieci neuronów przy brzegu...:)

      Usuń