czwartek, 25 sierpnia 2016

25 VIII, szczęśliwy sługa

... i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdawał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności... Mt 24,42-51

Kilka haseł:
- Czuwanie jest trudem, bo nie przyśpieszy przyjścia... Ono jest jakąś biernością a z drugiej strony gotowością spotkania. Łaska danej chwili, nie przyjdzie w innej (parafrazując św. Faustynę).
- Sługa ze zleconym zadaniem. Jakie jest moje zadanie? Czy je wypełniam? I jak je wypełniam?
- Szczęście, które jest konsekwencją tej służby. Czasem warto się potrudzić i zestawić ze sobą rozumienie szczęścia mojego z rozumieniem szczęścia w nauczaniu Jezusa...
Dla mnie mocnym akordem na koniec modlitwy była lektura I czytania 1 Kor 1,1-9.

1 komentarz:

  1. "Łaska danej chwili, nie przyjdzie w innej", przy założeniu, że "wszystko jest łaską" - czy tak? https://www.youtube.com/watch?v=jWU2VtpGWP8

    OdpowiedzUsuń