Wszystko, co na nas dopuściłeś, Panie, spotkało nas według sprawiedliwego wyroku, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie i nie strzegliśmy Twoich przykazań. Lecz zechciej wsławić swe imię i postąp z nami według wielkiego miłosierdzia swego.(antyfona na wejście)
Kohelet przez kilka dni nazywał naszą rzeczywistość... Odnajdywałam się w niej.
Dzisiejsze Słowo jasno pokazuje, że niewiele w nas (na pewno we mnie) podobieństwa do Jezusa z drugiego czytania (Flp 2,1-11) ani prostoty dziecka, które chce pracować w winnicy Ojca i pracuje (por. Mt 21,28-32)... Antyfona na wejście staje się wiec moją modlitwą i nadzieją.
Dziś przypada 6 rocznica beatyfikacji ks. Michała Sopoćki. Siostry poprowadziły wczoraj adorację przed oryginalnym obrazem Jezusa Miłosiernego, podczas której można było zabrać ze sobą słowo ks. Michała. To, co wylosowałam bardzo mnie uradowało:
"Jezu, ufam Tobie", że mi grzechy przebaczyłeś, że niebo przygotowałeś, że dostarczysz mi potrzebnych pomocy doczesnych i wiecznych, że z Tobą zwyciężę wszystkich swych przeciwników, bo któż przeciwko Tobie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz