sobota, 20 września 2014

20 IX, niebieski człowiek

... ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość. Łk 8,4-15

Zanim z ziarna będzie owoc, oj dużo wytrwałości trzeba! Trzeba cierpliwie czekać i pozwolić, by proces obumarcia ziarna nastąpił, by zaczęło kiełkować nowe życie, by umacniało się, by rozkwitło, by dało się zapylić, by owoc dojrzał. To tak w skrócie - biolog dokładniej te procesy by nazwał.
A co z nami? Co ze mną?
Tak sobie dziś pomyślałam, że jeszcze nie wszędzie, jeszcze nie do każdej komórki we mnie, dotarła we mnie woda chrzcielna. Jeszcze wiele we mnie starego człowieka, jego postaw i wyborów.
Z jednej strony to normalne, bo grzech Adama ma swoje konsekwencje w moim ciele, ale przecież jestem już Chrystusowa... I co?
Św. Paweł w I czytaniu dziś odpowiada:
Pierwszy człowiek z ziemi ziemski. Drugi Człowiek z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego. 1 Kor 15,47-49
Nabieram tego kolorytu niebieskiego! I obraz Człowieka niebieskiego - Jezusa - będę w sobie nosić. Już czasami On się objawia (Jego miłość we mnie). A świat z utęsknieniem oczekuje objawienia się synów Bożych (por. Rz 8) - ludzi niebieskich.
Jednak trzeba: cierpliwości, wytrwałości i miłosierdzia do siebie samej (i do innych)!!!

Fot. z internetu: Rev. Jaroslaw Gamrot M.Div, Adoration.

3 komentarze:

  1. Oj, trzeba, trzeba, ale po czym odróżnić, czy to za mało cierpliwości, czy też tę ziemię za mało użyźniłem?

    OdpowiedzUsuń
  2. A może to idzie w parze: cierpliwość i użyźnianie ziemi (bo nawóz nie zawsze od nas pochodzi... czasem ktoś nam "podrzuci", śmierdzi wówczas jak fix, ale z czasem i to nas użyźnia :)

    OdpowiedzUsuń