środa, 10 września 2014

10 IX, szczęśliwy paradoks

„Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy..." Łk 6,20-26

Błogosławieństwa są darem. I tylko tak przyjęte niosą życie. Jest w nich paradoks... I tylko otwierając się na to, co Pascha Jezusa przyniosła, jestem w stanie wejść w paradoks mojej paschy.

Wpadło mi ostatnio w oko i nie sposób nie zacytować dziś:
„Błogosławieni są wszyscy ci, którzy przeszli przez ciasne drzwi dzięki darowi łaski. Nikt nie przeszedłby o własnych siłach przez „ściśnięte gardło”, które prowadzi do Królestwa, gdyby nie Ten, który przeszedł przez ściśnięte możliwości ludzkiego losu – Chrystus, pierwszy błogosławiony spośród żyjących. 
On świadomie – wyłącznie ze względu na nas – zrezygnował z pełni możliwości (por. Flp 2,5–8), by w nieprzeniknionej dla człowieka ścianie, która odgradzała niebo od ziemi, świętość od grzeszności, zrobić miłosierny wyłom. 
Błogosławieni są wszyscy ci, którzy w Chrystusie pokładają nadzieję (por. 1 J 3,3), ukrywszy swoje skromne życie w Tym, który jest drogą – wąską bramą do życia obfitego” (M. Biskup OP, „Zaskoczony wiarą. Między Jerychem a Jerozolimą”).

Fot. Grób Pański w katedrze Szczecińskiej z 2013r.

5 komentarzy:

  1. Gdy słyszę o błogosławieństwach, przypomina mi się pewna piękna piosenka (pieśń właściwie), która 'włączała' mi się podczas modlitwy uwielbienia na Przystanku Jezus. Nie wiem, dlaczego akurat ta, ale NIE UMIAŁAM jej nie śpiewać (choć śpiewać to nie za bardzo umiem :)).
    https://www.youtube.com/watch?v=2RR02gmrOpA

    Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie.

    I o nią też proszę, bo... piszę książkę! W sumie już napisałam, ale teraz trochę zmieniam, przekształcam (bo chyba na razie tylko ja zrozumiałabym - i to pewnie nie do końca - o co chodzi). :) To dla mnie ważne, by to skończyć - chciałabym dać ją Mamie i kilku ważnym osobom do przeczytania.

    pokój i dobro! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę... :) książka już napisana. Jeśli chcesz ją jeszcze czytać, to znaczy, że dobra :)
      Może też kiedyś przeczytam, jak będzie z dedykacją Autorki.

      A tę piosenkę też bardzo lubię!

      Usuń
  2. Miałam kiedyś tę pieśń w telefonie...tak na gorsze chwile :) i jeszcze parę innych.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie duchowe zaskórniaki ;) - warto je mieć na gorsze chwile, któż ich nie ma?!...
      Dzięki Rzabko kochana!
      p.s. ciekawe czy szczurki jadają żaby?

      Usuń
  3. Czytam nie dlatego, że dobra, ale dlatego, że mnie duch perfekcjonizmu ogarnął ;)
    (przydałby się przy układaniu ubrań w szafie... ;))

    OdpowiedzUsuń