... gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś winien!» Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: «Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie». On jednak nie chciał ... (Mt 18,21-35)
Mieć serce Ojca, to jest celem naszej drogi życiowej. O to Jezus zabiega i ku temu nas wychowuje, prowadzi i przemienia.
A my często "zaczynamy dusić" drugiego człowieka, kiedy nam coś zawini, albo po prostu jest coś nie po naszemu... Najpierw więc trzeba zacząć "chcieć", by nasze (moje) serce się zmieniło.
Dziś dziękuję Jezusowi za lekcję przebaczania. De facto, za lekcję pokory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz