czwartek, 15 marca 2018

15 III, ... za dostęp do Jezusa

...Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie.
Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?... (J 5,31-47)

Dwie rzeczy mnie dziś zatrzymały w tym Słowie. Jedna, to fakt bliskości Tego, który daje życie. "Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie"... Właśnie, że chcę przychodzić do Jezusa i otrzymywać życie. I to dziś czyniłam (i chcę czynić codziennie). I dziękowałam za moją relację z Jezusem, za więź z Jezusem, za dostęp do Niego.
Druga rzecz, to szukanie chwały. Uwierzenie Jezusowi wiąże się z moim punktem odniesienia: czy tylko horyzontalny - człowiek i chwała w oczach ludzkich, czy szukanie obecności Bożej i Jego upodobania?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz