piątek, 10 października 2014

10 X, wybór należy do nas

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". [...] 
On jednak znając ich myśli rzekł do nich: 
... Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza... Łk 11,15-26

Belzebub - bożek filistyński oznaczający "pan wzniosłości".
Mój Pan - przeciwnie - pełen pokory, "uniżył samego siebie przyjąwszy postać sługi..." (por. Flp 2,5-11) i zszedł do śmierci przestępcy, przyjmując krzyż z rąk człowieka.
Wybieram Jego sztandar (to takie powiedzenie św. Ignacego) i pod tym sztandarem żyć pragnę. To jedyna droga zwycięstwa nad tym, który kusi wzniosłością i próżnością za którymi niestety jest tylko pustka śmierci wiecznej...
Chcę być z Jezusem i zbieram z Nim, przy Nim i dla Niego WSZYSTKO moje i mi powierzone.

Fot. Góra Krzyży na Litwie pod Szawlami.

***
Dobra lektura ze strony deon.pl:
Ojciec Święty komentując dzisiejszą Ewangelię (Łk 11, 15-26), zauważył, że diabeł jest cierpliwy, nie przestaje nas kusić i nie pozostawia naszej duszy w spokoju. 
Także w ziemskim życiu Jezusa diabeł pojawiał się nieustannie, zastawiał pułapki aż po krzyż, kiedy mówił: zejdź z krzyża, a wtedy uwierzymy. 
Papież podkreślił konieczność strzeżenia naszego serca, w którym mieszka Duch Święty, aby nie weszły inne duchy. Serca trzeba strzec tak, jak się strzeże domu, zamykając je na klucz, a następnie czuwać, jak strażnik. "Ileż razy wchodzą do niego złe myśli, złe intencje, zazdrość, zawiść" - zauważył Franciszek. Dodał, że często nie zdajemy sobie sprawy, iż jest ono jak plac, gdzie wszyscy przychodzą i odchodzą, że pozbawione jest intymności, gdzie Pan nie może mówić i być słyszanym. 
"A Jezus powiedział tu coś jeszcze, co wydaje się nieco dziwne, «kto nie zbiera ze Mną, rozprasza». Używa słowa zbierać. Zachęca, aby nasze serce było pozbierane, abyśmy wiedzieli, co się dzieje, i wtedy warto powrócić do starodawnej, a dobrej praktyki rachunku sumienia. Kto z nas wieczorem, przed zakończeniem dnia pozostaje sam i stawia sobie pytanie: co się dziś działo w moim sercu? Co się stało? Jakie rzeczy przeszły przez moje serce? Jeśli tego nie zrobimy, to naprawdę nie potrafimy dobrze czuwać ani też strzec" - powiedział papież.

1 komentarz: