Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebywał na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali... (Mk 1,12-15)
...Życie bowiem nasze w tym pielgrzymowaniu nie może trwać bez pokusy, ponieważ właśnie postęp duchowy dokonuje się przez pokusy. Ten, kto nie jest kuszony, nie może siebie poznać. Nikt też nie potrafi osiągnąć wieńca chwały bez uprzedniego zwycięstwa. Zwycięstwo zaś odnosi się poprzez walkę, a walczyć można jedynie wówczas, gdy się stanie w obliczu pokus i nieprzyjaciela.[...]
Chrystus przemienił nas w siebie wówczas, gdy pozwolił się kusić szatanowi. Czytaliśmy przed chwilą w Ewangelii, że Jezus Chrystus był kuszony na pustkowiu. Tak, Chrystus był kuszony przez diabła! W Chrystusie bowiem ty byłeś kuszony, ponieważ On wziął od ciebie ciało, a tobie dał od siebie swoje zbawienie; z ciebie wziął dla siebie śmierć, a tobie dał z siebie życie; od ciebie przejął na siebie zniewagi, a tobie dał zaszczyty; a więc od ciebie wziął pokusę, a tobie dał swoje zwycięstwo... (św. Augustyn)
Zacytuję modlitwę po komunii, którą kapłan głośno się modli, która jest dziś i moim pragnieniem, i prośbą do Boga:
"Posileni Chlebem z nieba, który ożywia wiarę, rozwija nadzieję i umacnia miłość, prosimy Cię, Boże, naucz nas pragnąć Jezusa Chrystusa, chleba żywego i prawdziwego, i żyć każdym słowem, które pochodzi z ust Twoich".
Innymi słowy, chodzi o to, by żyć wartościami a nie tylko emocjami!
Piękny cytat z Augustyna.Ojcowie pustyni często mówili o pokusach. Pustynia wzmaga pokusy i faktycznie pokusy są nam dane dla wzrostu choć stanięcie z nimi twarzą w twarz bywa upokarzające.
OdpowiedzUsuńNo tak, bywa upokarzające...
UsuńDziś w homilii usłyszałam, że dla nas ochrzczonych takim postem na pustyni może być całe nasze życie, kiedy to po Chrzcie Świętym ( podobnie jak Jezus ) będziemy kuszeni przez szatana, nieustannie poddawani wszelakim pokusom i tylko od naszego właściwego wykorzystania łaski Bożej zależy, czy odeprzemy ataki szatańskie i zwyciężymy zło, które zewsząd na nas czyha. Niech Bóg nam błogosławi a Święty Michał Archanioł wspomaga w walce ze złem.
OdpowiedzUsuńNiech nas wspomaga!
UsuńŚw. Grzegorz z Nazjanzu:
OdpowiedzUsuń"Jeśli po chrzcie, jesteś atakowany prze prześladowcę, kusiciela światła, to masz okazję do zwycięstwa. Zaatakuje cię z pewnością, skoro nie oszczędził nawet Słowa, mojego Boga, zmylony ludzką postacią, która ukrywała przedwieczne światło. Nie obawiaj się tej walki. Przeciwstaw jej wody chrztu, przeciwstaw mu Ducha Świętego, w którym gasną wszelkie ogniste strzały, wypuszczane przez Złego...
Jeśli ukaże przygniatającą cię potrzebę - nie wahał się tak zrobić z Jezusem - jeśli przypomni ci, że jesteś głodny, nie sprawiaj wrażenia, że ignorujesz jego propozycję. Powiedz mu to, czego nie wie; przeciwstaw mu Słowo życia, ten prawdziwy Chleb wysłany z nieba, który daje życie światu.
Jeśli zastawi na ciebie pułapkę próżności - użył jej przeciw Chrystusowi, stawiając Go na narożniku świątyni i mówiąc do Niego: „Rzuć się w dół”, aby objawił swoją boskość - strzeż się, aby nie upaść, chcąc się wznieść...
Jeśli kusi cię ambicją, pokazując ci, w jednej chwili, wszelkie królestwa ziemi poddane twojej władzy i żąda od ciebie pokłonu, pogardź nim: to tylko biedny brat. Powiedz mu, ufając Bożej pieczęci: „I ja jestem obrazem Boga, a jeszcze nie zostałem strącony, jak ty, z wysokości mojej chwały z powodu mojej pychy! Przybrałem Chrystusa, przez chrzest stałem się drugim Chrystusem; to ty powinieneś mnie adorować”. On odejdzie, jestem tego pewien, pokonany i upokorzony tymi słowami. Pochodzące od człowieka, oświeconego przez Chrystusa, odczuje te słowa jakby pochodziły od Chrystusa, najwyższego światła. Oto dobrodziejstwa, jakie przynosi woda chrztu tym, którzy uznają jego moc."
Dziękuję.
Usuń