«Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał? »
[...] Czyż Ja taki post jak ten wybieram sobie w dniu, w którym się człowiek umartwia? Czy zwiesić głowę jak sitowie i użyć woru z popiołem za posłanie, czyż to nazwiesz postem i dniem miłym dla Pana?... (Iz 58,1-9)
Fot. obrazek, który załączyła na FB moja znajoma. Fajna sprawa. Program mocny!
Z czego by tu zacząć?!
Prawdą jest, że jeśli przynajmniej z jednego uda się zrezygnować, to i inne same powoli się wykruszą...
Zareklamuję coś :)
Internetowe słuchowisko wielkopostne o. Adama Szustaka. Pierwszy odcinek.
Wydrukowane!
OdpowiedzUsuńRaz do centrum zarządzania rodziną (lodówka), dwa do kalendarza :)
A 0. Szustaka jak zwykle posłucham z przyjemnością :D
O, super! :) Pozdrawiam kochaną zaprzyjaźnioną Rodzinkę!
UsuńTo jest program na całe życie, nie na 40 dni! Jezusie, bądź mi Cyrenajczykiem, pomóż w realizacji. Trwaj z nami!
OdpowiedzUsuńTak, Anno, na całe życie :) ale kto wie, ile nam tego życia zostało?... Więc coś jednego i do przodu... Pan wspomaga w dobrym! To w końcu prawa wiary: "Łaska Boża do zbawienia koniecznie potrzebna".
Usuńja nie powziełam jeszcze żadnego postanowienia, nie wiem nad czym pracowac, i właściwie to nie rozumiem celu tych postanowień. kaśka
OdpowiedzUsuń...żeby być bardziej człowiekiem, człowiekiem wolnym, który w ważnej duchowej walce z nieprzyjacielem przez wcześniejsze ćwiczenia wielkopostne, pozwoli w sobie zwyciężyć Jezusowi...
Usuń