...Zdumiewali się Jego nauką; uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży”.
Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”.
Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne”... Mk 1,21-28
Dwa razy pada dziś stwierdzenie, że Jezus ma władzę, że Jego nauka nie jest bez pokrycia. Nawet zły duch jest posłuszny Jezusowi.
Tę prawdę, tę dobrą nowinę, trzeba mieć pod stopami, kiedy doświadczamy zalewu zła wokół siebie, czy też nawet w sobie. Musimy pamiętać, że jest Ktoś, kto ma władzę nad duchem nieczystym, czyli duchem kłamstwa - nieprzyjacielem człowieka.
Bliskość Jezusa, świadome przeżywanie Jego bliskości, wydobywa też nieczystość. I dobrze. Bo złego rozpoznać trzeba, po to, by go nie słuchać, by za nim nie iść. Po to trzeba go rozpoznawać. Czasem jak dziś trzeba mu nakazać milczeć.
Ale nie mam skupiać się nie na złym duchu ale całym uchem, całym sercem mam słuchać Jezusa! By godnie i z upodobaniem trwać przy Nim (z II czytania por. 1 Kor 7,35).
Fot. Trwające z upodobaniem przy Panu jadwiżanki :) w sanktuarium w Wilnie (stare zdjęcie). A ja już wróciłam do Szczecina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz