środa, 28 stycznia 2015

28 I, lekcja cierpliwości

Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo gleba nie była głęboka. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon... Mk 4,1-20

Hojny ten siewca... Hojny i dziś.
A ziemia żyzna cierpliwa. Ziarno w nią padło, umarło, wzeszło i dopiero wydało plon.
Cierpliwości, cierpliwości, cierpliwości, uczę się od Maryi.

Fot. U Tej, która jest Ziemią świętą, glebą żyzną, która wydała Owoc najlepszy...
Zdrowaś Maryjo, łaskiś pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony OWOC  żywota Twego JEZUS... módl się za nami grzesznymi teraz i...

Ile tych schodów w życiu mamy?
One nie są bezsensu, one prowadzą do Sensu.
Te prowadzą do kaplicy Matki Miłosierdzia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz