Takie jest świadectwo Jana. [...]
„Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?”
Jan im tak odpowiedział: „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego
sandała”. J 1,19-28
Dziś Kościół daje nam, daje mi, świadectwo Jana.
Wsłuchuję się, podziwiam... Korzystam z tego świadectwa w poznaniu i przyjęciu Jezusa. Wszystko, co robi Jan jest nakierowane na Jezusa, na przygotowanie ludzi, by Jezusa rozpoznali i przyjęli.
A ten "rzemyk u Jego sandała", którego Jan nie jest godzien odwiązać, to nie tylko chodzi o pokorę Jana, ale jeszcze o coś więcej. On zachowuje się jak prawdziwy przyjaciel. Tu więcej o sandałach Jezusa i Janie Chrzcicielu
Gdy Jan mówi o Jezusie: nie jestem godzien zdjąć mu sandała, mówi: Jezus jest jedynym Odkupicielem i Oblubieńcem Izraela, żyjącego w niewoli i w smutku, niczym wdowa. On niezawodnie przyjdzie poślubić sobie na nowo swój lud i nikt nie może odebrać Mu tego prawa, bo Jego miłość jest wierna i niezawodna!
Dziękuję dziś w modlitwie Bogu za Jana Chrzciciela i takich "Janów" w moim życiu, którzy pokazali mi Jezusa, którzy nie przywłaszczyli mego serca ani ciała, bo byli przyjaciółmi Oblubieńca i cieszyli się, że mogą mnie podprowadzić ku Niemu.
Z łaski Bożej pełnię i ja to zadanie... Choć jestem oblubienicą Jezusa (bo Kościół nią jest i każda dusza ludzka), to jestem wobec katechumenów i innych osób przyjaciółką Jezusa. Daję o Nim świadectwo. Podprowadzam i pomagam, by doszło do tego najważniejszego spotkania: człowieka i Jezusa. W tej posłudze potrzebuję modlitwy wstawienniczej, o którą proszę przy tej okazji. I dziękuję za nią.
Ze względu na patronów dnia dzisiejszego świętych Bazylego i Grzegorza z Nazjanzu świętuję dziś nieformalny dzień przyjaźni. Ich więź, ich przyjaźń jest nie tylko piękna ale i zaraźliwa :)
Przyjaciel, przyjaźń - to wielki Boży dar - ale też i wielkie zadanie! Im bardziej jesteśmy Jezusowi, tym bardziej potrafimy przyjmować dar przyjaźni i nim obdarować.
Fot. kiedyś od przyjaciela :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz