...W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili, gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Mk 1,6b-11
Staję dziś nad Jordanem. Patrzę na ludzi, na Jana Chrzciciela, słucham, co mówi.
Patrzę na Jezusa.
Ludzie wchodzą do Jordanu, mówią przy tym swoje grzechy. Ja też zanurzam stopy i powoli świadomie zaczynam wydobywać w wyznaniu rzeczywistość, która jest we mnie, a która jest ciemnością. Jezus też wchodzi do wody, jest przy mnie. Rozjaśnia się w mym sercu... Słyszę z nieba głos. Ojciec mówi do Jezusa, mówi też do mnie: "Tyś mój... umiłowany.W Tobie mam upodobanie".
Jestem umiłowana (Ty też!), żyjmy jak ludzie ukochani i potrafiący kochać. Czyli w dawaniu życia.
***
Tak jakoś powstało dziś, z myślą o Tobie :-) więc się dzielę:
Tyś UMIŁOWANY(A)!
- ja dziś tylko cytuję -
Ojca głos
niech w twych uszach zamieszka,
Duch niech przeniknie do serca
i rozgości się w nim
SYNowsko
na zawsze!
Amen
OdpowiedzUsuńAmen
Amen
Na zawsze razem :-) w Panu naszym Chrystusie Jezusie
barka
Dzięki, Barko. :)
UsuńCzy zmieniłaś numer komórki? Jeśli tak, to napisz mi w mailu nowy, proszę.