wtorek, 19 grudnia 2017

19 XII, puk, puk - proszę

„Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie”.  (Łk 1,5-25)
„Przyszedł do mnie mąż Boży, którego oblicze było jakby oblicze anioła Bożego, pełne dostojeństwa. Nie pytałam go, skąd przybył, a on nie oznajmił mi swego imienia...". (Sdz 13,2-25)

A czy do mnie przychodzi Anioł?
A przychodzi, przychodzi...
Ileż razy doświadczam dostojeństwa chwili i dobrej nowiny, która nie jest wynikiem ludzkiej pracy czy też nastroju. Często jednak nie zastanawiam się skąd to przychodzi, ani jakie jest imię posłańca. Niewdzięczny ja człowiek!
Słowo odpowiedzi, słowo wdzięczności zrodzi się wówczas, kiedy otworzę oczy i serce, kiedy zobaczę, że to dar darmo mi dany, że mogę przyjąć obdarowanie współpracując z nim.

Fot. jako odpowiedź :)

5 komentarzy:

  1. zobacz, a do mnie nie przychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem załączyć zdjęcia w komentarzu, dlatego na końcu wpisu załączam obrazek dla Ciebie - erunandelincë.

      Usuń
  2. ale to na zdjęciu to nie jest to, o czym piszesz. Zrobienie (komuś) dobrego keksa nie ma nic wspólnego z "doświadczam dostojeństwa chwili i dobrej nowiny, która nie jest wynikiem ludzkiej pracy czy też nastroju". Poza tym anioły nie robią keksów. Być dobrym człowiekiem nie równa się być aniołem, spotkać dobrego człowieka nie równa się spotkać anioła.

    Coś mi się tu nie klei :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleś potrafisz dziurę wiercić ;) !
      No dobra, masz rację, jedna sprawa, to przyjście takie "nie ludzkie", takie z dostojeństwem chwili i dobrą nowiną, którą doświadczam trzewiami. A druga sprawa, to człowiek drugi, który często się pojawia też niespodziewanie, też z jakąś nowiną (:)... Spotkać prawdziwie dobrego człowieka, to dla mnie znaczy trochę tak, jakby spotkać anioła...

      Usuń
  3. No bo dobrych ludzi spotykam, ale anioła się nie zdarzyło.

    OdpowiedzUsuń