Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy Jezus dowiedział się o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich... (Mt 12,14-21)
Pójść za Jezusem w oddaleniu się Jego...
Być z Nim odrzuconym, nie przyjętym, nie zrozumianym...
Być wówczas z Nim! Czuć Jego Serce! Czuć Jego Sercem...Taki czas jest sanatorium dla naszych serc. Jest uzdrawianiem naszych serc.
Prawdą chyba jest, że wolimy sukcesy i cuda Jezusa, a tej samotności z Nim (w Jego samotności) jakoś unikamy.
"Oto mój Sługa, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie" - słowo Izajasza, proroctwo o Jezusie. Upodobanie Boga w sercu swoim można rozpoznać i odczuć, bo jest. Jest doświadczalne wówczas, kiedy nie szukamy tego upodobania wokoło...
Fot. krok kolejny za Jezusem...
Odniosę się najpierw do Fotki. W pierwszej chwili miałem wrażenie, ze to zdziwiona maska faraona lub faryzeusza? W powiększeniu wygląda mi to, jak pierwsza stopa na księżycu oraz kolejny, słoneczny krok za Jezusem... :) b.
OdpowiedzUsuń"Prawdą chyba jest, że wolimy sukcesy i cuda Jezusa, a tej samotności z Nim (w Jego samotności) jakoś unikamy."
OdpowiedzUsuńDziękuję za te słowa!!!
Pozdrawiam!:)
b.=>t.
Odzdrawiam :)
Usuń"Weźcie moje jarzmo na siebie...", jarzmo samotności, niezrozumienia, nieprzyjęcia, odrzucenia, a nawet wykluczenia ze "zdrowej tkanki" społecznej. Nadto mamy uczyć się od Niego, czyli nie dziwić się temu, nie złorzeczyć nikomu, po prostu w cichości serca znosić pokornie swój los...:) p.
OdpowiedzUsuń"A z łagodnością i bojaźnią [Bożą] zachowujcie czyste sumienie, ażeby ci, którzy oczerniają wasze dobre postępowanie w Chrystusie, doznali zawstydzenia właśnie przez to, co wam oszczerczo zarzucają. Lepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle". 1 P 3,16n
Usuń