Gdybyście zrozumieli, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary»... (Mt 12,1-8)
Gdybyśmy zrozumieli wolę Boga i chcieli, by się w nas spełniała, bylibyśmy szczęśliwi, tj. wdzięczni, prości i miłujący.
Może bardziej świadomie zacznę wypowiadać w "Ojcze nasz" słowa: "bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi"...
I jeszcze słowo do I czytania, które tak się zaczyna: "Mojżesz i Aaron wykonali wszystkie cuda przed faraonem. Lecz Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż wzbraniał się wypuścić synów Izraela ze swego kraju". (Wj 11,10n)
Wszystkie cuda wykonane i co? I nic. Uparte serce...
Boże, błagam, by serce moje nie było uparte. Każda pascha (i ta codzienna, może nawet niewidzialna dla oka) kruszy serce i wydobywa wolność miłowania Barankowego.
Fot. Fajnie czasem coś wypatrzeć i zinterpretować. Tym razem na mostku A + M. Wniosek dla mnie: zawsze by było SERCE, ma być: Ania + Miłość.
"Wszystkie cuda wykonane i co? I nic. Uparte serce..." - podoba mi się ekspresja tego zdania :)
OdpowiedzUsuńWiemy już, że serce Faraona nie zmiękło w obliczu cudów. Aby pokonać niedowiarstwo monstrualnego Ego potrzeba było nieszczęścia i egipskich plag. Nie po raz pierwszy okazuje się, że zgoda się na wolność syna/ów, czyli danie wiary jakimś nawiedzonym prorokom nie przychodzi nam łatwo, trzeba słono zapłacić, a nawet czasem przelać krew... "Nie do wiary" - trudno nam uwierzyć, że cena wolności jest aż tak wysoka :)
Jeśli chodzi o Fot. to moja interpretacja Twojej interpretacji byłaby taka: zawsze by było MIŁOSIERDZIE, ma być: Skrucha Człowieka + Miłość Boga...i choć z matematyki byłem cienki pozwoliłem sobie przekształcić powyższy wzór: M = S + M ... zginęło mi gdzieś A....?
Odp. Ania wcale nie zginęła, tylko jest skruszona, a więc S zajęło miejsce A . Ania została ocalona, bo włączyła w to zadanie Matkę Miłosierdzia uzyskując w ten sposób 2 x M :) Wygląda mi, że znalazłem się w jakimś "logicznym" ciągu, dlatego może zaprzestanę... A swoją drogą, podoba mi się ta matematyczna zabawa :) b.
UsuńBoże, błagam, by serce moje nie było uparte :(
OdpowiedzUsuńserce uparte + kaśka = serce kaski zrozpaczone...
serce kaśki zrozpaczone + Jezus = serce kaśki pocieszone (?)
może trzeba więcej cudów zobaczyc? kaśka
a może uwierzyc tym co już zadziane?
czy prosic o więcej?
"Boże udowodnij...."
k + b = kb tj. cud...
UsuńAleż tu matematyki się porobiło!
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Super!
Kasiu, Twoje pytanie "czy prosić o więcej?"... pytanie o cuda, a ja odpowiem tak: prosić o więcej MIŁOŚCI!
Prosić o więcej MIŁOŚCI. Ona otwiera oczy i pozwala widzieć nawet te małe cuda codzienne.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, bo z miłością!