No właśnie... Owca będzie sobą.
Ma być roztropna i prosta zarazem.
Będąc sobą świadczy o Tym, do kogo przynależy.
Idąc za Barankiem uczę się być owcą :) przynależącą do Pasterza. Tylko tak mogę być czytelna dla świata, który ze mnie (z nas) chce czytać Ewangelię...
Fot. żarcik bez komentarza :)
:) Fajne :)
OdpowiedzUsuńNie mogłem się oprzeć pokusie, aby ów "żarcik bez komentarza" jednak skomentować. I tak oto na zdjęciu widać; dwie owieczki wyraźnie mające się ku sobie, trzecia ewidentnie strzela focha, a dwie pozostałe wyglądają na wczorajsze...Obok mamy sympatyczna Baranka czuwająca nad czeredką :) p.
OdpowiedzUsuńOto i wzrok może się mylić :) albo interpretacja za daleko poszła:
OdpowiedzUsuńwcale nad czeredką nie czuwałam, wtryniłam się do nich i już, one sobie były i kiedy poszłam sobie dalej, one pozostały :)
Myślałem, że to celowa instalacja albo happening jakiś? A że Baranka przypadkiem się wtryniła i nie czuwała, to też nie wiedziałem :)
UsuńPrzypadek? Nie przypadek? Życie :)
OdpowiedzUsuń