Jeszcze słowo do dnia wczorajszego. Byłam wczoraj na spotkaniu absolwentów mojej szkoły wileńskiej - 11 szkoły średniej - dziś gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Spotkanie po 30 latach! Cieszę się, że kilkoro z nas zorganizowało się i zorganizowało spotkanie. Przyjechała z Izraela nawet nasza wychowawczyni, która kilka lat po naszej promocji wyjechała. I co mnie tak wzruszyło, że przywiozła każdemu z nas małą świeczkę z Ziemi Świętej. A że spotkanie wypadło 2 lutego, więc bardzo mnie osobiście to wzruszyło.
Wdzięczność - to odpowiednie słowo, określające wczorajsze spotkanie. Było wiele wspomnień i wzruszeń.
I zadziwiające to, żeśmy w różnych aspektach się zostali tacy, jak przed 30 laty...
Ja mam bardzo dobre doświadczenia spotkań z moją klasąz liceum. I mam wrażenie, że im dalej od matury, tym te spotkania są fajniejsze...
OdpowiedzUsuń