"...Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle...". Mt 6,19-23
Konkretne są te wskazówki Jezusa.
Skarb i światło. Skarb właściwy i światło prawdziwe.
Gromadzenie jest mi bliskie, mimo, że prawdą też jest, że nie mam własności konkretnej, wymiernej, pomnażalnej...przez fakt życia radami ewangelicznymi. Czasem, za przeproszeniem, "mała pierdułka" zajmie miejsce w sercu wyjątkowe i już spadam na ziemię... Co prawda to prawda, jednak nie przerażam się tą słabością, bo oddawana Jezusowi przynosi Mu radość, a i ja dziś chcę ucieszyć się tym, czego nie gromadzę i co zwyczajnie z miłością daje innym (czyli bogactwem nieba chcę się ucieszyć).
Zwłaszcza, że niedługo przeprowadzać się będę znowu na południe, więc jakiś bilans rzeczy, spotkań, wydarzeń i miłości robię. W niektórych sferach czuję się wręcz bankrutem :(. Jednak wiem, że miłowałam tę ziemię szczecińską, tych ludzi. Więc nie zamartwiam się niepowodzeniami, tylko chcę dziękować Bogu i ludziom za wspólny czas, za łaskę wspólnego wzrastania i konkretne próby miłowania. Nie da się tego wymierzyć ziemskimi czytnikami, bo idzie to na konto niebieskie :).
Dziękować też chcę za światło wiary. Zamknęłam dziś na modlitwie oczy i próbowałam poruszać się w wyobraźni przemierzając kolejne metry i kilometry. Ciemność totalna, brak poczucia bezpieczeństwa, zatracenie się...to doświadczenie niewidomych. Tak też może być w drodze duchowej i jeśli jest to nieuświadomione, to wówczas jest to życiowa katastrofa! Tak wiele razy Jezus ślepców uzdrawiał i przypominał, że widzący mogą być niewidomymi...
Wdzięczna więc jestem za dar wiary! Wiem, że to łaska niezasłużona.To łaska stawiać kolejne kroki, przemieszczać się tu i ówdzie z poczuciem umiłowania, zaproszenia i współpracy z moim Bogiem. Jezuita o. Łusiak dziś apeluje:
"Otwórzmy oczy na największy skarb, jakim jest zjednoczenie (komunia) z Bogiem. Póki nie widzimy tego skarbu, nasze oczy pozostają chore i światło, które w nas jest, jest ciemnością".
A Bóg jest hojny i skarb jest blisko.
Szerokiej ,jasnej drogi ku południu!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję :)
Usuń