Jezus powiedział do swoich Apostołów:
„Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie...". (Mt 10,7-13)
Idźcie i głoście...
Bycie jadwiżanką sprawia, że "idę", że jestem ciągle w drodze. I to w tym sensie dosłownym, sporo się przemieszczam, a i w sensie duchowym, pociąga mnie Baranek...
Stawiam zaś sobie pytanie o głoszenie. Owszem, głoszę słowem, głoszę katechumenom, trochę w internecie :), ale tak w tej drodze...jak jest z tym głoszeniem?
Niedawno gdzieś przeczytałam pytanie tego typu: "kiedy ktoś na ciebie patrzy, to jaką ewangelię widzi?"
Czy przynoszę ze sobą bliskość królestwa niebieskiego? Bliskość królestwa niebieskiego oznacza najpierw wolność wewnętrzną od wszelkich korzyści królestwa ziemskiego...i wolność ku miłowaniu.
Tęsknię już za jutrzejszą Uroczystością Serca Jezusowego...
Fot. Widać, że "idę" ;-).
Proszę Siostry, proszę się nie obawaić o głoszenie w drodze. Wy, osoby noszące habit, macie ten przywilej, że głosicie samą swoją obecnością. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
b.=>t.
...aby nie antyświadectwem... Sam habit nie czyni mnicha, ponoć powiadali i mieli rację :)
UsuńJeśli jest spójne: postawa i habit, to szacun.
Ale ładna fotka ;) Jakby znajoma ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, że ładna :), więcej mam ;-) Dziękuję za tamtą środę!
UsuńZ takim rozpromienionym obliczem, to od razu widać, że rzeczywiście niesiesz Dobrą Nowinę :)
OdpowiedzUsuń