Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?» [...]
«To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu». Mk 2, 23-28
Miałam dużo czasu dziś do modlitwy, do rozważań. Jechałam pociągiem, który z Krakowa do Szczecina miał jechać 12 godzin, a jechał 20!
Zatrzymało zaś mnie dziś słowo Jezusa "szabat dla człowieka". Jak przez dziurkę od klucza zobaczyłam więcej. Zobaczyłam troskę Boga, Jego troskę o człowieka. Zobaczyłam w tym kluczu też przykazania, które są dla człowieka, dane człowiekowi z troski Boga o człowieka.
Ty też Baranko zostałaś obdarzona szabatem, zatrzymaniem, spowolnieniem biegu i ten czas poświęciłaś Bogu na rozważanie Jego Słowa.
OdpowiedzUsuńDzięki. Dobrze, że napisałaś. Czasem dobrze jest usłyszeć z zewnątrz, by zobaczyć, co rzeczywiście mam...
UsuńNo właśnie :) przyszedł... I obdarzył miłością.
OdpowiedzUsuń