czwartek, 3 lutego 2011

3 II rozsyła po dwóch

Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. "Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!" ... Mk 6,7nn

Wskazówki Jezusa uświadamiają mi, że o Niego chodzi! Że wart tyle apostoł, ile w nim posłuszeństwa dla Wysyłającego.

Jeszcze owo "po dwóch" mnie dziś zatrzymało. Św. Augustyn w swej regule mówiąc o wyjściach mnichów, mówi o dwóch, dodając, że mnich nie powinien iść z tymi, z którymi sam będzie chciał, lecz niech przełożony poleci, z którymi iść powinien.
Nie łatwe zadanie dla współczesnego człowieka, który sam o sobie decydować pragnie.

Pomyślę w ciągu dnia o drugiej osobie, postawionej jakoś przez Boga obok mnie.

Fot. Święci apostołowie naszych czasów: Matka Teresa z Kalkuty i Jan Paweł II

2 komentarze:

  1. Tak, to posłuszeństwo wydaje się chyba dzisiaj być szczególnym wyzwaniem. Bo każdy chce być niezależny. Decydować sam o sobie. A tymczasem Pan Bóg wskazuje, że niekoniecznie tędy droga. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsuń