[...] Pan wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki..." Łk 10,1-9
Wysłał ich przed sobą. Jego posłańcy, więc mają być jak On... On jest Barankiem.
Krótki fragment książki D. Decoin Oko cyklonu:
"... znacznie ciężej jest zgodzić się na cierpienie, którego nie chcemy, niż na to, którego sami pragniemy. Tak jak trudniej jest słuchać niż mówić, przyjmować niż dawać. [...]
W akceptacji cierpienia jest tylko ogromna pokora. Człowiek, który chce cierpienia dobrowolnie, wybiera dzień i godzinę.
Dodajmy, że bardzo często wybiera rodzaj swojej męczarni. Ten, kto przyjmuje cierpienie tak, jak ono przychodzi - i pije az do ostatniej kropli, nie wybiera niczego. Przeciwnie jest wybrany.
Nie jest już rzeźnikiem, ale jagnięciem."
I Ty te dwa piękne baranki chcesz na rzeź? (ale oczywiście masz rację - on jest wybrany)
OdpowiedzUsuńmam pytanie?
OdpowiedzUsuńKtóry to Baranek
i Która to Baranka
Paciorku, chciałabym, żeby takie pytanie padło kiedyś, przy końcu mego życia. Żebym tak się upodobniła do Niego, żeby takie pytanie mogło zaistnieć.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny. :)