Wzruszyło mnie dzisiaj pierwsze czytanie. Przypomniało mi, że Bóg słyszy nasze szczere jęki i cichą modlitwę serca. Jeśli nie wysłuchuje, to z powodu Mu znanemu i raczej będzie to zawsze związane z miłosierdziem niż z czymkolwiek, co nasze umysły zdolne są Mu przypisać...
A już to cofnięcie wskazówki zegarowej dla Ezechiasza, to bonus taki, że mnie zatkało...
Wniosek: Szukaj Pana w życiu swoim i miej z Nim kontakt, a będą cuda :).
A już to cofnięcie wskazówki zegarowej dla Ezechiasza, to bonus taki, że mnie zatkało...
Wniosek: Szukaj Pana w życiu swoim i miej z Nim kontakt, a będą cuda :).
Ja zaś zwróciłam uwagę na scenę modlitwy Ezechiasza, niekiedy bardzo podobną do mojej. Pan wysłuchał Jego modlitwy natychmiast, moja czeka na spełnienie, bo to Jego wola ma się spełnić. Rok Miłosierdzia, rok łaski jest dobrym czasem dla mnie i dla Pana. Wierzę i ufam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Anno! U Pana jeden dzień jak tysiąc lat, a tysiąc lat, jak jeden dzień... ON wie, dlaczego nie natychmiast... Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńTo cofnięcie wskazówki zegarowej jest spełnieniem najskrytszych marzeń człowieka dotyczących odwrócenia tego co nieodwracalne, odnalezienia tego co stracone, to zapowiedź zmartwychwstania!
OdpowiedzUsuń"Oto ja cofnę cień wskazówki zegarowej o dziesięć stopni, po których słońce już zeszło..." - Czy wierzysz w to?
Pan jest panem czasu! Wierzę!
UsuńJak i w drugą stronę...jak łódź uczniów zalazła się natychmiast u brzegu, choć było do brzegu ileś tam metrów... :)