piątek, 15 lipca 2016

15 VII, nasze ciche jęki

Pan skierował do Izajasza słowo tej treści: „Idź, by oznajmić Ezechiaszowi: "Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Uzdrowię cię...". (Iz 38,1-6.21-22.7-8)

Wzruszyło mnie dzisiaj pierwsze czytanie. Przypomniało mi, że Bóg słyszy nasze szczere jęki i cichą modlitwę serca. Jeśli nie wysłuchuje, to z powodu Mu znanemu i raczej będzie to zawsze związane z miłosierdziem niż z czymkolwiek, co nasze umysły zdolne są Mu przypisać...
A już to cofnięcie wskazówki zegarowej dla Ezechiasza, to bonus taki, że mnie zatkało...
Wniosek: Szukaj Pana w życiu swoim i miej z Nim kontakt, a będą cuda :).

4 komentarze:

  1. Ja zaś zwróciłam uwagę na scenę modlitwy Ezechiasza, niekiedy bardzo podobną do mojej. Pan wysłuchał Jego modlitwy natychmiast, moja czeka na spełnienie, bo to Jego wola ma się spełnić. Rok Miłosierdzia, rok łaski jest dobrym czasem dla mnie i dla Pana. Wierzę i ufam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Anno! U Pana jeden dzień jak tysiąc lat, a tysiąc lat, jak jeden dzień... ON wie, dlaczego nie natychmiast... Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  2. To cofnięcie wskazówki zegarowej jest spełnieniem najskrytszych marzeń człowieka dotyczących odwrócenia tego co nieodwracalne, odnalezienia tego co stracone, to zapowiedź zmartwychwstania!

    "Oto ja cofnę cień wskazówki zegarowej o dziesięć stopni, po których słońce już zeszło..." - Czy wierzysz w to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan jest panem czasu! Wierzę!
      Jak i w drugą stronę...jak łódź uczniów zalazła się natychmiast u brzegu, choć było do brzegu ileś tam metrów... :)

      Usuń