[...] Nie mów: «Jestem młodzieńcem», gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić”, mówi Pan... (Jer, 1,4-10)
Takie oto słowa na dziś. Bliższa jestem Bogu niż własnej kochanej Mamie... Każdy z nas taki jest dla Boga.
Ziarno pada, a nasz grunt jest różny (Mt 13,1-9). Czemu Słowo nie może zakorzenić się w nas na tyle, by owoc wydawało obfity?
Przed kilkoma dniami ktoś mi podesłał: "Kiedy Bóg znajduje w jakiejś duszy pokorę, nic już Go nie wstrzymuje, spieszy ku niej z potokiem łask" (André Daigneault)
Boże mój, jestem Twoja, poślij mnie i kochaj przeze mnie.
Fot. Portret dziecka - mal. Eugeniusz Kazimierowski, ten co malował pierwszy obraz Jezusa, pouczany przez św. Faustynę.
Fot. Portret dziecka - mal. Eugeniusz Kazimierowski, ten co malował pierwszy obraz Jezusa, pouczany przez św. Faustynę.
Fot. Nad wyraz dojrzałe spojrzenie, jak na dziecko? Dzieci nas często zaskakują...
OdpowiedzUsuńLubię to wiele mówiące zdanie Janusza Korczaka:
Usuń"Nie ma dzieci - są ludzie"
„Nie lękaj się ich..."
OdpowiedzUsuń