Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, [...] wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić. J 11, 45-57
Cena pojednania, cena bycia nierozproszonym, cena bycia przy Bogu - zapłacona.
Zbawienie niejako nam już podane na dłoni, trzeba je tylko odebrać samemu. A my niestety tak często.. każdy w swoją stronę.
Jezus, pochwyć mnie, chcę się poddać Twej jednoczącej miłości.
Zgromadź nas w jedno. Otwórz nasze oczy, byśmy nie błądzili. Żebyśmy Cię szukali z całego serca - nie po to, by Cię zabić - lecz by z Tobą umrzeć i zmartwychwstać.
Fot. Mozaika w kościele Dominus flevit, gdzie Pan zapłakał nad Jerozolimą. Jak kokosz gromadzi swe pisklęta, tak chciał zgromadzić rozproszone dzieci...
Przepiękna mozaika, tak bardzo adekwatna do Twej notki
OdpowiedzUsuń