Jestem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać — nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. [...] Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, co wiedzie ku tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Rz 7,18-24
Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Łk 12,56n
Końcówka roku liturgicznego, to czas bardzo konkretnych i celnych Słów na nasze najgłębsze motywacje. Jeśli pozwalam, by Słowo mnie "przeszywało" i "czytało" moje życie, to wiele spraw codziennych zaczyna się upraszczać. Wszystko wtedy prowadzi i oscyluje ku rozpoznaniu Obecnego pomiędzy nami.
Fot. Cyrenejczyk zagląda w oczy Jezusowi (czy raczej Jezus w oczy Cyrenejczyka) - jedno pewne, że rozpoznanie się dokonało. Życzę sobie i tobie rozpoznania Jezusa niosącego mój (i twój) krzyż...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz