Świętowałam dziś "osiemnastkę". :-)
Przed 18 laty w tym dniu wyruszyłam fizycznie z mego Ur w drogę za Barankiem.
Niesamowitym doświadczeniem obecnie było to, że wczoraj, w wigilię zostałam namaszczona olejkiem nardowym. Poczułam się znowu wybrana, umiłowana i posłana. Było to w ramach DS-u i rozważania Ps 45, ale odczytuję to też osobiście, w tej mojej relacji z Bogiem.
Noc spędziłam w pociągu PKP w drodze do Krakowa, a zapach wonności nie wywietrzał :-), rano ucieszył moje serce. To są małe znaki miłości, ale właśnie i ja małymi znakami miłości mogę odpowiadać Barankowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz