... A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem". Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się... Łk 15,3-32
Taki jest mój Ojciec!!!
Zawsze czeka na mnie, na ciebie. Biegnie naprzeciw, gdy tylko skieruję się ku powrotowi... Potrzebuje mnie (i ciebie), by mogła zaistnieć pełna radość w niebie.
Nie zapomnij nigdy, że taki jest Ojciec!
A jeśli jestem w DOMU, to też nie wolno mi zapomnieć, że mi mówi:
"moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy..." Łk 15,31
Fot. Rembrandt "Powrót syna marnotrawnego".
Dane mi było kontemplować ten obraz na żywo w Ermitażu. Jednak przytulenia się do łona i dotyku Ojcowskiej ręki... doświadczyłam podczas rekolekcji ĆD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz