piątek, 11 marca 2011

11 III Pan sam uczy nas postu

Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości.
Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia?
Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram:
rozerwać kajdany zła,
rozwiązać więzy niewoli,
wypuścić wolno uciśnionych i
wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym,
wprowadzić w dom biednych tułaczy,
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i
nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "Oto jestem!"
Iz 58,4-9

Jakie kajdany mnie (Ciebie) zniewalają?

1 komentarz:

  1. Chcę się podzielić cytatem, może Cię ucieszy:
    "Choroba jest klasztorem, który ma swoją regułę, swoją ascezę, swoje ciszę i swoje natchnienia". (Albert Camus)
    W.

    OdpowiedzUsuń