sobota, 22 stycznia 2011
22 I mądrzejsi od Niego?
...Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: "Odszedł od zmysłów". Mk 3,20-21
Zajrzałam do tekstu greckiego: "...ci od Niego wyszli, aby Go chwycić, mówili bowiem: 'stanął poza siebie'(=postradał zmysły)".
I dziś tak się zdarza, że "ci od Niego" (czyli ja) próbują być mądrzejsi od Niego... A On woli głupstwo krzyża.
Modlę się dziś, bym umiała być z Nim w sytuacjach mi niezrozumiałych.
Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności, zmiłuj się nade nmą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Spodziewam się, że Monika się odezwie i coś o owym "głupstwie" napisze.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, bo właściwie w tym cytacie chodzi o to, że "ci od Niego" wiedzieli lepiej niż On, co On powinien robić i starali się powstrzymać Go przed nauczaniem tłumów, a tymczasem Ty ustawiłaś siebie w samym centrum - Ty wiesz, że będziesz działać i tylko prosisz o to, byś potrafiła wybierać zawsze to, co On by chciał, byś wybrała. Z pozoru niby coś zupełnie innego, ale jak się nad tym zastanowić, to rzeczywiscie jest to ten sam problem.
OdpowiedzUsuńTak, Leszku, bywa i tak, że zamiast słuchać Boga i pełnić Jego wolę, to ja tę wolę chcę w moim otoczeniu "ustanawiać" - tzn. decydować, co nią nazwę...
OdpowiedzUsuńZ opóźnieniem po pracowitej niedzieli, ale trafiłam tu :)
OdpowiedzUsuńNa temat ewangelicznego "głupstwa" łatwo byłoby mi się wymądrzać, więc tym bardziej ugryzę się w język. Podzielę się tylko tym, że po kilku wymianach zdań w ostatnich dniach miałam ochotę założyć klub teologów pod nazwą "Głupi dla Chrystusa" ;)
Dzięki Moniko! Zapiszę się chętnie do tego klubu, choć nie wiem, czy w realu przejdę pomyślnie test kwalifikacyjny. ;)
OdpowiedzUsuń