"Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów".
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański. (Mt 1,16n)
Czuję wielki szacunek do św. Józefa. Ale też i śmiałość w modlitwie do Niego.
Nasze ludzkie uczucia, lęki, niepewności są Mu dobrze znane. Przez to rozumie nasz trud i może pomóc, jeśli Go tylko o to poprosimy.
Ja dziś proszę. Proszę za kapłanów, proszę za mężczyzn. Proszę za osoby, którym towarzyszę, a widzę w nich właśnie takie niepokoje, jakie dopadały św. Józefa.
Św. Józefie pomagaj i dziś podejmować życiowe decyzje, i pomagaj wytrwać w nich.
Fot. Obrazek przepięknej ikony św. Józefa zakochanego. Taką kartkę (obrazek) można zamówić u sióstr karmelitanek w Szczecinie: http://www.karmel.szczecin.pl.
Ładny ten Józef, taki młodziutki.
OdpowiedzUsuńBo On taki chyba był...
UsuńFot. ładne kwiatki, św.Józef zakochany :) też mam coś kontrowersyjnego.../p.
OdpowiedzUsuńhttps://gloria.tv/video/ET9rkGtHjnJn6iV4khnDiXDgV
Wiesz, w Maryi, to i Ty byłbyś zakochany.
UsuńNie tylko byłbym, ale jestem :)
Usuń