wtorek, 3 stycznia 2017

3 I, Jezus-Baranek

Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata". (J 1,29-34)

Te słowa Janowe powtarzają kapłani podczas każdej Eucharystii.
I co z tego? Można li tylko popatrzeć na Baranka... Ale nie do oglądania objawia Go Jan, a tym bardziej kapłani!
Jezus przyszedł po to, by obdarzyć nas Sobą, swoim Duchem, byśmy z Nim wrócili do Ojca.

Fot. Przepiękna mozaika Rupnika - Jezus jako Baranek na kolanach Ojca. Jest to scena z Apokalipsy, kiedy właśnie Baranek ma otworzyć zapieczętowaną księgę życia.

4 komentarze:

  1. Fot.
    "Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy." (1 J 3,2)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Następnie miałem widzenie: Oto BARANEK stał na górze Syjon, a z Nim 144 000 osób. Miały wypisane na czole Jego imię i imię Jego Ojca. ... Oni chodzą za Barankiem, dokądkolwiek idzie" - z 14 rodz. Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał swemu słudze Janowi. Pasjonująca księga, nie księga tajemnic, ale uchylająca zasłonę, abyśmy widzieli nieco jaśniej - choć dalej tylko jakby przez mgłę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam Peregrinusie! :) Dziękuję za słowo.
    Właśnie tak sobie chodzimy za Barankiem już po tej stronie... widząc czasem jaśniej, ale wciąż jakby przez mgłę. A jednak pewność mamy! Pewność umiłowania.

    OdpowiedzUsuń