Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się zbliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
Odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał». Łk 18, 35-43
Moja znajoma haftuje piękne obrusy, robi to ręcznie. Nieraz podziwiałam wzory i dobrane kolory.
Pamiętam kiedyś takie zdarzenie, jak mała jej córeczka kręciła się po pokoju, czołgała po podłodze i zaglądnęła od dołu na lewą stronę haftowanego obrusu. Reakcja była zaskakująca: "Mamo, mamo, czemu to takie brzydkie?"
Owszem lewa strona obrusu nie była zachwycająca, pełno na niej było końcówek nici i węzełków. Nie przypominała arcydzieła :).
A jednak, prawa strona była cudowna! Zachwycająca i radująca oko.
Dopiero wzięcie na ręce maleńkiej córeczki i pokazanie jej od góry tkanego obrusu wywołało piękny uśmiech na twarzy małej i na naszych twarzach również.
Jakże często patrzę na życie od lewej jego strony... Jakże często widzę tylko węzełki i końcówki...
"Jezu, żebym przejrzała". Żebym zaufała, że Ty tkasz moje życie z wielką miłością, że Twój projekt jest cudowny!
Fot. z Wikipedii, haft projektowany przez Williama Morrisa, ok. 1878
Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną a Ty błogosławiona Karolino wstawiaj się za nami, abyśmy zachowali czystość naszych serc, dusz i ciał. Amen.
OdpowiedzUsuńPs. Twoje opowiadanie o hafcie przypomina mi słowo o. Pio dla swoich duchowych córek z dnia 23 listopada.... z książeczki "Dobrego dnia" Myśli o. Pio na każdy dzień. Oto one;
"Dlaczego zło jest na świecie? Słuchaj dobrze... Jest mama, która haftu je. Jej dziecko siedzące poniżej na małym stołeczku, przygląda się jej pracy, ale widzi [haft] z odwrotnej strony. Widzi węzełki haftu i poplątane nitki... Mówi: "Mamo, czy można wiedzieć, co robisz? Dlaczego taka niewyraźna jest twoja praca?" Wówczas mama zniża płótno i pokazuje właściwą stronę haftu. Każdy kolor jest na swoim miejscu, a różne nitki są ułożone w harmonijną całość obrazu. Otóż to! My widzimy lewą stronę haftu. Siedzimy na niskim stołku (GG, s. 106)."
Super! Coś wspólnego z o.Pio! :)
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to w każdym czasie podobne historie się zdarzają i dzieci nas uczą. Jeśli tylko chcemy się od nich uczyć.
A tak na marginesie, dzisiaj coraz więcej kobiet haftuje i wyszywa, cieszy to. Mi też sporadycznie coś się przytrafi :)
""Jezu, żebym przejrzała". Żebym zaufała, że Ty tkasz moje życie z wielką miłością, że Twój projekt jest cudowny! "
OdpowiedzUsuńAMEN :)
pozdrawiam
baranek
Nie tak dawno Siostra napisała u mnie to porównanie - cały czas jestem pod jego urokiem:)
OdpowiedzUsuń