Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Łk 17, 7-10
Dziękować trzeba i to na każdym miejscu.
Ale czym innym jest zabiegać o wdzięczność wobec siebie samego. Jest to krok na równię pochyłą, potem już się leci coraz bardziej.
Bezinteresowna służba Bogu, który stawia konkretnych ludzi na drodze, by nimi się zająć, odnosi do relacji z Nim.
Nawet, jeśli tego na dziś nie rozumiem, jeśli bliższe mi jest pragnienie i oczekiwanie zauważenia czy wdzięczności, to jednak ufam słowu Jezusa i w tym kontekście I czytanie porusza mnie do głębi:
Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę,
wierni w miłości będą przy Nim trwali:
łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych. Mdr 3,1-9
Dzisiejsza Ewangelia też mówi o wdzięczności za otrzymane dobro. Wdzięczność wyrażana innym miła jest Bogu a ta którą otrzymujemy miła jest naszemu sercu. Dziękuję Bogu za Siostrę, za prowadzenie blogu, za dzielenie się z nami swoimi przemyśleniami. Niech będzie Bóg uwielbiony, teraz i zawsze.
OdpowiedzUsuńNiech będzie Bóg uwielbiony.
OdpowiedzUsuńZa to, że daje nam Siebie i za to, że nas uzdalnia dawać siebie samych...