sobota, 13 stycznia 2024

13 I, serce - mój dom

... A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami... (Mk 2, 13-17)

Niesamowite jest to, że kiedy człowiek (Lewi) decyduje się i wstaje, i idzie za Jezusem, to ... Jezus nawiedza jego dom. I ten dom staje się miejscem spotkania.
Kiedy człowiek (ja:) decyduje się, wstaje i idzie za Jezusem, to, Jezus rozszerza moje serce i staje się ono miejscem spotkania...

1 komentarz:

  1. No bo On oczekuje mojej decyzji, nie chce nikogo do siebie przymuszać. Gdyby nie tłumił tego ciepła, które od Niego bije, to człowiek szedłby za tym ciepłem porzucając świadomą wolę. A więc najpierw moja decyzja - idę. No ale gdy już idę, to doznaję tego ciepła, jakim On obdarza każdego, kto Jego przyjmie.

    OdpowiedzUsuń