... wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.
Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi... (2 P 1, 2-11)
W Krakowie dziś wspominamy i świętujemy św. Jacka. Dla mnie bliski przez Kresy (na których głosił Ewangelię), przez dominikanów (którzy mnie w wierze prowadzili), przez biały habit i przez miłość do Eucharystii i do Maryi.
Dlatego cytuję czytanie ze wspomnienia, a w nim konkret postępowania. Choć nie widzę w sobie takiego łańcuchu zdarzeń, jakie opisuje i do jakiego zachęca św. Piotr, to jednak próbuję i mam zamiar nie ustawać... Może kiedyś moje "próby dodawania" połączą się jak domino w jedną całość miłowania...
Fot. Św. Jacek w Wilnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz