Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: „Panie, ratuj mnie”. Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: „Czemu zwątpiłeś, małej wiary?”. Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył... (Mt 14,22–33)
Posłuchać ciszy wiatru, poczuć delikatny powiew na swojej twarzy... Bezcenne (por. I czytanie - 1 Krl 19,9a.11–13).
Pozwolić, by cisza nazwała to, co się dzieje między mną a Panem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz