Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów.
Te słowa wypowiada kapłan zapalając paschał od nowego ognia w wigilię paschalną. Usłyszałam mocno te słowa w tym roku. Zatrzymało mnie to rozróżnienie serca i umysłu.
Serce - w biblijnym ujęciu miejsce decyzji. W popularnym ujęciu - miejsce naszych uczuć i naszego samopoczucia. I w obu ujęciach światło Zmartwychwstałego jest sercu potrzebne: i do podejmowania decyzji i do życia emocjonalnego.
Umysł - to miejsce poznawania, oceniania, wartościowania. Oświecony blaskiem Zmartwychwstałego umysł ma możliwość oceny (też oceny na nowo) wydarzeń, które były widziane przez niego wcześniej jako niekorzystne lub bezsensowne.
Widzenia i wartościowania w świetle Zmartwychwstałego Baranka życzę sobie i Tobie. Bo ON jest Obecny i działający!
Fot. Na Wawelu w tym roku :).
Serce - miejsce decyzji, wraz z rozumem pozwala wybrać, dobrowolnie opowiedzieć się za Chrystusem lub przeciw Niemu. Na poziomie duchowym/serdecznym/ "granica jest laserowa", "tak" lub "nie"... (Mt 5,37)
OdpowiedzUsuń«Pokój ludziom dobrej woli»
A dlaczego dobra wola jest taka ważna? Myślę, że dobra wola to otwarcie na prawdę. Wtedy, pomimo naszej słabości i grzechu dajemy Bogu szansę, a przede wszystkim tę szansę dajemy sobie, by Zmartwychwstały nas podniósł i pocieszył jak Marię Magdalenę!
OdpowiedzUsuńWszystko jest łaską.
OdpowiedzUsuń