Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochować wierności jest Jego upodobaniem. Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę.
[...] Nikomu nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć. (Syr 15,15-20)
Ciekawym mi się wydało stwierdzenie Syracha, że od chęci ("jeżeli zechcesz") uzależnia zachowanie przykazania.
Słowa o dochowaniu wierności i upodobaniu odczytałam w dwóch wymiarach:
1. gdy człowiek dochowuje wierności, to podoba się Panu,
2. jeśli człowiek upodoba przykazanie, to je zachowa i dochowa wierności.
To drugie stwierdzenie chcę pogłębić i proszę Ducha Świętego by mi objawiał, bo tylko w Nim upodobanie może przyjść (bo od Niego miłość pochodzi). Wówczas będę spełniać przykazania "od środka", będę żyć prawdziwą miłością.
***
A na koniec polecam o. Szustaka z komentarzem do dzisiejszej Ewangelii, warto!
"Etyka autentyczności" - pod takim tytułem [niegdyś] nabyłem książkę podczas Dni Tischnerowskich. Szczerze powiedziawszy, to jej nie przeczytałem, bo tytuł mi w zupełności wystarczył... aby "zajarzyć":)
OdpowiedzUsuńTak, możemy sobie przysięgać na co chcemy, ale to i tak nie zmieni rzeczywistości. Jeśli prawda naszego serca będzie inna, będzie to tylko zaklinania rzeczywistości.
UsuńInnymi słowy: "Nie można rezygnować z prawdy dla pozoru miłości."
UsuńDo drugiej Twej wypowiedzi się odniosę. Mówiąc o tym przysięganiu o. Szustak nie ma na myśli przysięgi sakramentalnej. Jej wierność jest bezwarunkowa!!! Chodzi mu o własne "przysięgi".
UsuńMusiałam sprostować, bo nie dodałeś sensu wypowiedzi cytowanej.
Nie oddales.
UsuńPrawda sakramentu malzenstwa jest prawdą! Czy dorastamy do niej czy nie....
Dorośnij i stań się "normalny"... To chciałaś mu zakomunikować?
UsuńTak, chcę być tym najmniejszym w królestwie niebieskim! Czy to jest "mormalne"?
UsuńJuż wiem, Pan posłał ich po dwóch, by zachować napięcie/dystans pomiędzy dużym i małym. Pamiętasz piosenkę... :)
UsuńCzy oni są rzeczywiście "nierówni"? A może tylko innymi drogami docierają do tego samego celu, tj. do królestwa niebieskiego, do Jezusa, który rodzi się w relacji ludzi pokornych. Dokładnie tak, jak to napisał Ojciec Eremita:
Usuń"Pokora umożliwia zaistnienie głębokiej więzi pomiędzy ludźmi. Gdy ludzie są pokorni wobec siebie, pomiędzy nimi rodzi się Bóg."
:) mnich i biskup, Cyryl i Metody, słowo i czyn...
Usuń"Jeżeli zechcesz"? Tak, owo "chcenie" pojawia się wówczas, gdy uda się pogodzić prawdę z miłością, czyli ogień z wodą. Jest to moment "zaiskrzenia", który wznieca płomień.
OdpowiedzUsuń