Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam”.
[...] „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili...". (J 5,17-30)
To zjednoczeniu w działaniu Osób Boskich jest to prostu zachwycające! Ale wracając z tej kontemplacji trzeba zauważyć, że Jezus uczynił wszystko dla nas, abyśmy i my mieli tę możliwość, tj. byśmy potrafili miłować.
Więc teraz po przełomie wielkiego postu, jeszcze bardziej ku Jezusowi się zwróćmy, bo coraz bliżej On Jerozolimy, coraz bliżej Paschy... coraz bliżej rozbłysku miłości Ojca w zmartwychwstaniu.
Jeszcze jedna ważna uwaga, którą wydobyłam już kiedyś z tej perykopy: pełnienie woli Ojca nie wyklucza prześladowania przez ludzi.
Fot. Taki motyw - dwa serca - to zazwyczaj chodzi o Serce Jezusa i Maryi, bo One też współbrzmiały w rytmie Ojca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz