Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby ze czcią Ci służono.
Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie.
Dusza moja oczekuje Pana
bardziej niż strażnicy poranka. (Ps 130)
Dziś Psalm responsoryjny mnie poruszył.
W dniu św. Teresy to wołanie psalmisty jest wyrazem tęsknoty ludzkiej duszy i wytrwałości w oczekiwaniu na spełnienie wielkich pragnień.
Byłam w rodzinnych stronach, pogrzeb chrzestnej mnie przyciągnął. Ona - Albertyna - piękna i dobra kobieta, wiele Jej zawdzięczam. Jest u Ojca, pewna jestem. A moja troska dziś bardziej o tych, co żyją...
Czasem tracą wytrwałość w cierpliwości, czy nawet w wierze...
Tym bardziej wołam w głębi i z głębi..., a i ich głos niewiary też Panie usłysz, bo tylko Ty jeden wiesz, co jest pod spodem...
... i zmiłuj się nad nami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz