Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus... (J 21, 1-14)
Mieli wrócić do Galilei. Wrócili. I co dalej? Jak czekać? Szukać. Zmartwychwstałego? Nie powiedział kobietom jak, tylko, że uczniowie mają iść do Galilei i tam Go zobaczą.
Więc co mieli robić? To, co znane... Łowić ryby, żeby zjeść. A tu nic. I... déjà vu. :)
Grunt to pamiętać, co się wydarzyło kiedyś. Jan pamiętał: "to jest Pan". Rozpoznał znak Pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz