Bardzo mnie dziś wzruszyło to, w jaki sposób Jezus zagaduje Filipa. Tak jakby wydobywał ze mnie słowa, które wypowiada. Daje mi tym samym do zrozumienia, że zna troskę moją... Zna pytania, jakie rodzą się w mojej głowie w odniesieniu do tego czy owego...
Uświadomienie sobie tej wiedzy Jezusa, daje mi doping do zaufania Mu. :)
Właśnie - zaufania!!!
OdpowiedzUsuńt.